Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2018

Majowo-czerwcowy raport

Obraz
Właściwie to ostatnie prawie dwa miesiące (czerwiec jeszcze się nie skończył) upłynęły głównie na łowieniu drobnicy na wodach nizinnych oraz trzech całkiem udanych wypadach pstrągowych na małe rzeczki. O ile drobnych okoni połowiłem w bród to te większe w tym sezonie nie dopisują. Fakt, że używam głównie małych przynęt, ale i na nie w zeszłym roku miałem kilka ładnych pasiaków. Coś jest na rzeczy, ryby są mocno rozproszone, żerują kapryśnie i rzadko trzymają się w większych stadkach. Łowi się pojedyncze rybki. Koledzy mają podobnie. Zabawa zaczyna się gdy wezmę w rękę kijek UL, pudełko malutkich gumek i ruszę na miejski odcinek rzeki. 30-40 okoni <15 cm to norma, czasem trafi się wśród nich wymiarowy, ale łowienie głównie niewymiarowych rybek jest mocno wątpliwe etycznie. Jedyny raz gdy połowiłem tych nieco większych miał miejsce na pobliskim jeziorze. Pierwsze miejsce, które wytypowałem okazało się łowne. Złowiłem ok 5 okoni w ok 1 godz. Rybki waleczne i energicznie atakujące gum