Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2019

Ostatnie lipienie i pierwszy lin

Obraz
Foto: A.H. Będzie więcej zdjęć i niewiele tekstu. Taki reporterski post z dwóch fajnych dni. Po pierwsze zakończyliśmy pierwszą część tegorocznego sezonu lipieniowego. Ambitnie pojechaliśmy poznać nowy odcinek rzeki. Po dwóch pustych godzinach, kiedy nie widzieliśmy nawet ryb, podejmujemy szybką i męską decyzję o przeprowadzce. Jedziemy w miejsce, gdzie wiemy, że ryby są. Kilkanaście minut, zejście nad rzekę i faktycznie są. Dziś bardzo płochliwie, wystarczy pojawić się w polu widzenia, a zwiewają jak pstrągi. Może być ciężko. Zaczyna Bartek, od razu z grubej rury, łowiąc pięknego i jak się później okazuje swojego jedynego dzisiaj lipienia - równe 40 cm. Fantastyczna ryba! W końcu i ja mam kontakt i wyjmuję dwa pierwsze nieduże lipienie. Udało się także "ochrzcić" muchowo Adama - chłopak pierwszy raz ma w ręce muchówkę. Ma kilka kontaktów i w końcu łowi swojego pierwszego lipienia! Dziś mam chyba dobry dzień, bo gdy w końcu wstrzelam się w nimfę (w zasadzie przewid